Problem ze skrzyżowaniem w Krywałdzie
Zapomnieli o ul. Stawowej?
Jeszcze parę lat temu główne skrzyżowanie Krywałdu było tragiczne, jeżeli chodzi o poruszanie się pojazdami. Wszystko przez to, że brakowało oznaczeń. Często dochodziło do sytuacji, w której to kierowcy najzwyczajniej w świecie nie wiedzieli jak się mają zachować. Nie wiadomo kto komu miał ustąpić pierwszeństwa. Mieszkańcy bardzo długo prosili miasto, aby wreszcie coś z tym fantem zostało zrobione. I w końcu Urząd Miasta Knurowa podjął działania. Pojawiło się oznakowanie. Sęk w tym, że ul. Stawowa została zakwalifikowana jako strefa ruchu, gdyż stanowi ona wyjazd na skrzyżowanie.
W efekcie powstaje korek za korkiem
Taki stan rzeczy powoduje, że kierowcy wyjeżdżający z ulicy Stawowej praktycznie nie mają możliwości swobodnego przejazdu przez skrzyżowanie. Dlaczego? Otóż często dochodzi do sytuacji, w których to z drogi prostopadłej ktoś wyjeżdża i zamierza skręcić w ul. Stawową. Z kolei kierowca znajdujący się na ul. Stawowej chce przez skrzyżowanie przejechać prosto. Wówczas dochodzi do sytuacji patowej. Ostatnia sytuacja, kiedy to traktorzysta zawrócił całkowicie swój pojazd świadczy o tym, jak w praktyce bywa to problematyczne.
Wystarczyłoby umieścić oznakowanie w innym miejscu
Sytuacja, jaka wynikła w związku ze skrzyżowaniem w Krywałdzie jest tym bardziej kłopotliwa, gdyż ruch, idący przez to skrzyżowanie jest bardzo duży. W Krywałdzie położony jest kościół oraz ogródki działkowe. Tak więc w trakcie weekendu czy czasu urlopowego cała masa kierowców przejeżdża przez to miejsce. Problem jest, ale żeby go zniwelować wystarczyłoby umieścić oznakowanie nieco bliżej.
Czy coś można zrobić w tej sytuacji?
Urzędnicy rozkładają ręce. Jako, że wg przepisów ul. Stawowa stanowi wlot na skrzyżowanie w żaden sposób nie można zmienić obowiązującego oznakowania. Jedyne, co można by zrobić w tej sytuacji to zmiana organizacji ruchu w tym miejscu. Zarząd Dróg Powiatowych nie wyklucza, że jeśli częściej skrzyżowanie w Krywałdzie będzie zakorkowane, to z takiego rozwiązania skorzysta. Jednakże póki co kierowcy będą musieli zacisnąć zęby i radzić sobie z takim stanem rzeczy jakim on jest.