Podwójne odkrycie niewybuchów z II wojny światowej podczas weekendowych spacerów po lesie
Podczas sobotniego spaceru leśnym, 35-letnia kobieta natrafiła na podejrzany obiekt na terenie Kozłowa. Na miejsce został wezwany specjalista do spraw pirotechniki, który potwierdził, że obiekt to nic innego jak uszkodzony 82 mm pocisk moździerzowy, będący pozostałością po II wojnie światowej. Interesująco, nie był to jedyny niewybuch odkryty tego dnia – kolejny znaleziono w Przyszowicach.
Okres jesienny, kiedy wielu ludzi udaje się na grzybobranie, często wiąże się z odnajdywaniem niebezpiecznych przedmiotów w lasach. Właśnie podczas jednej z takich sobotnich wypraw, służby policyjne z Gliwic zostały powiadomione o dwóch różnych incydentach związanych z odnalezieniem niewybuchów. W obu przypadkach osoby, które znalazły te przedmioty, postąpiły odpowiednio – natychmiast powiadomiły służby alarmowe.
Inny przypadek zdarzył się również w lesie, gdzie grupa poszukiwaczy historycznych artefaktów korzystała z detektorów metali. Aspirant Dominik Polak, specjalista w dziedzinie pirotechniki, który został wezwany na miejsce, ocenił sytuację. Potwierdził, że odkryty obiekt to 88-milimetrowy pocisk odłamkowy.