Co warto zwiedzić w Knurowie?
Knurów jest miastem, którego historia sięga głęboko w średniowiecze. To nie tylko historia przemysłu górniczego i ludzi, którzy ciężko tutaj pracowali. To także bogate dziedzictwo architektoniczne, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Największym atutem historycznego Knurowa jest to, że z naszym miastem wiąże się wiele ciekawostek, co z całą pewnością może przyciągnąć turystów do naszego miasta. Jakie atrakcje cieszą się największym powodzeniem? Postaramy się przedstawić różne miejsca, pochodzące z różnych epok, z którymi wiążą się oryginalne historie. Później opowiemy sobie co nieco o jednym spornym zabytku, a na koniec pokażemy, że także okolice miasta jak i cały powiat gliwicki są godne odwiedzenia przez turystów.
Miejsca, które trzeba zobaczyć
Miejscowi zapewne to wiedzą, ale czy ktoś z przyjezdny orientuje się, że historia Knurowa sięga aż XIII wieku? Wiadomo, że taka miejscowość była w 1295 roku jednym z uposażeń biskupa wrocławskiego. Później Knurów stał się częścią domeny Domu Habsburgów. Nazwa miasta prawdopodobnie odnosi się do gałęzi przemysłu, który w średniowieczu dominował na tych terenach – mowa oczywiście o hodowli świń. W kolejnych wiekach miejscowość rozwijała się, ale niestety – w końcu zawsze nadchodziły wojny i pożary, które niszczyły piękno Knurowa i hamowały jego rozwój. Zjawiska ta przynosiły także fatalne skutki dla zabudowań. Na szczęście, mówiąc o Knurowie jesteśmy w stanie pokazać kilka zabytków, które z całą pewnością zaciekawią przyjezdnych.
III Kolonia Robotnicza w Knurowie
Pomimo długiej i bogatej historii to, co sprawia, że Knurów jest w Polsce kojarzony to rozwój miejscowości, który nastąpił w wyniku rewolucji przemysłowej, w XIX wieku. Powszechna industrializacja przyczyniała się do tego, że każda, nawet mała miejscowość rozwijała się prężnie. Rewolucja przemysłowa swoje szczególne piętno odcisnęła na miejscowościach znajdujących się na Górnym Śląsku. Knurów, znajdujący się w ramach Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, zaczął rozwijać się prężnie w II połowie XIX wieku. Krokiem milowym było wybudowanie prochowni w 1875 roku, a potem wszystko zaczęło się toczyć takim torem, jakby rozwój miasta był z góry mu pisany.
W wyniku dalszego rozwoju Knurowa w końcu założono tutaj kopalnie. Przemysł wydobywczy ruszył pełną parą, natomiast to wiązało się ze znacznym zwiększeniem się populacji Knurowa. Chodziło tu nie tylko o zwiększony przyrost naturalny, który był spowodowany rozwojem medycyny oraz popularyzacją higieny również wśród prostych ludzi. To także – a może nawet przede wszystkim – napływ ludzi do naszego miasta. Kopalnie potrzebowały wszakże robotników, a ci z różnych – najczęściej mniejszych miejscowości, miasteczek i wsi – tłumnie przybywali na te tereny w poszukiwaniu zarobku. Jednakże to rodziło kolejny problem jakim było zakwaterowanie tych wszystkich robotników. I tutaj właśnie okazało się, że potrzeba wybudować całkiem nowe osiedle robotnicze.
Osiedle III Kolonii Robotniczej
Władze powierzyły stworzenie projektu budowy osiedla III Kolonii Robotniczej znanemu niemieckiemu architektowi Karlowi Henrici. Osiedle budowano łącznie 18 lat. Prace rozpoczęły się w 1903 roku, natomiast zakończyły się w 1921 roku. Być może zakończyłyby się wcześniej, natomiast nie było to możliwie ze względu na wybuch I wojny światowej. Później dochodziły kwestie polityczne – chociażby plebiscyt, który miał wyłonić, czy Górny Śląsk będzie się znajdował w granicach II Rzeczypospolitej, odrodzonej po 1918 roku. W końcu jednak udało się ukończyć budowę osiedla, które zachowało się do dnia dzisiejszego. Mowa tu łącznie o blisko 90 domach robotniczych, a także o 5 urzędach oraz o innych obiektach użyteczności publicznej.
Przechadzając się osiedlem robotniczym każdy turysta może poczuć klimat dawnych lat. Można zapoznać się z dawnym życiem górników, dowiedzieć się, jakie mieli zmartwienia, a także powody do radości. Osiedle opowie nam historię obyczajów i życia codziennego jego mieszkańców. Każdy z domów różni się od innych, natomiast ogólnie budowa przebiegała według dwóch wzorów. Pierwszym była tradycyjna architektura śląska, natomiast drugim – styl angielski. Zwykłe domy robotnicze miały parter i jedno piętro, wyższe były domy urzędnicze. W tych drugich panował też wyższy standard. W domach robotniczych było kilka mieszkań robotniczych. Przy każdym domu znajdowały się: śmietnik, gołębnik, komórkę oraz szambo. Nie zabrakło także placu gospodarczego oraz ogrodu. Każdemu mieszkaniu robotniczemu przypadła część ogrodu.
W ramach osiedla III Kolonii Robotniczej nie mogło zabraknąć budynków użyteczności publicznej, o czym zdążyliśmy już napomknąć. Władze pomyślały o wszystkim. Magiel służył robotnikom do prania brudnych ubrań. W chwilach wolnych od pracy każdy mógł udać się do domu kultury i zaznać trochę sztuki. Zresztą Knurów posiada bogate tradycje teatru amatorskiego, sięgające daleko przed II wojną światową. Podział osiedla jest dość nieregularny. Ulice biegną tak, że cała kolonia dzieli się na nierówne kwartały.
Zabytkowy cmentarz
Knurów, choć może z pozoru tak się nie wydawać, posiada bardzo starą nekropolię. Cmentarz ten, jak wiele innych miejsc pochówku w Polsce powstał przy drewnianym kościele. O samym kościele wspomnimy nieco później (jest to ów sporny zabytek, o którym była mowa na początku), natomiast cmentarz jest równie godny uwagi. Chowano tu ludzi przez przeszło 300 lat. Cmentarz stanowił także miejsce pochówku dla robotników. Chociaż istniał jeszcze przed industrializacją, to w wyniku rozbudowy miasta, zaliczany jest on do terenów III Kolonii. Władze zamknęły cmentarz w 1974 roku, natomiast w 2007 roku ruszyły prace restauracyjne. Obecnie znajduje się tutaj lapidarium, które jest zarówno świetnym miejscem turystycznym jak i wypoczynkowo-rekreacyjnym.
Pomnik Powstańców Śląskich
Jest to kolejny obiekt, który warto zobaczyć, przebywając w III Kolonii Robotniczej. Niestety, pomnik ten przechodził ciężkie chwile. W swej pierwszej formie pomnik stanął stosunkowo krótko po powstaniach śląskich, bo w 1923 roku. Inicjatorem postawienia tej rzeźby był Antoni Słonina, znany działacz na rzecz polskości Górnego Śląska. Niemcy zburzyli ten pomnik w czasie II wojny światowej. W okresie PRL-u stał tu inny pomnik. Ponownie Pomnik Powstańców Śląskich pojawił się na ulicy Dworcowej w Knurowie, w 1995 roku.
Pomnik Jana Nepomucena
Obiekt ten znany jest także jako kapliczka św. Jana Nepomucena. Jest to miejsce kultu, gdzie na szczególną uwagę zasługuje misternie rzeźbiona postać św. Jana Nepomucena. Pomnik stanął w 1919 roku, natomiast jego fundatorką była Franciszka Szulcowa. Materiał wykorzystany do budowy kapliczki to piaskowiec. Pomnik przedstawia stojącego Jana Nepomucena. Święty ma uniesiony w górze palec wskazujący, co ma symbolizować utrzymanie tajemnicy spowiedzi. Obiekt ten można oglądać na skrzyżowaniu ulic Dworcowej i Koziełka.
Kościół św. Cyryla i Metodego
Jest to kościół parafialny, który stanął na miejscu pierwszej parafii w Knurowie. Budowa tego obiektu rozpoczęła się w 1937 roku, natomiast zakończyła się w 1947 roku. Świątynia została zaprojektowana przez Henryka Gambca, który pochodził z Piotrowic Śląskich. Budowy kościoła podjął się ksiądz Alojzy Koziełek. Po II wojnie światowej poświęcenia kościoła dokonał biskup pomocniczy katowicki Juliusz Bieniek. W latach 60-tych XX wieku miała miejsce przebudowa wnętrza kościoła.
Sporny zabytek – knurowski czy chorzowski?
Dużo o tym zabytku było wspominek, ale czas, żeby przyjrzeć się sprawie dogłębnie. Sprawa bowiem jest bardzo sporna i do dziś mieszkańcy Knurowa i Chorzowa toczą spór – do którego miasta należy obiekt. Prawda jest taka, że drewniany kościół pod wezwaniem św. Wawrzyńca powstał w Knurowie w 1599 roku. Tutaj znajdowała się pierwsza parafia naszego miasta. Kościół przez stulecia służył mieszkańcom i nie uległ – na szczęście – żadnemu kataklizmowi. Jednakże wzrost liczby mieszkańców w XIX oraz na początku XX wieku spowodował, że jeden kościółek nie starczył już parafianom. Wkrótce też powstała druga, pojemniejsza świątynia, a kościół św. Wawrzyńca został zamknięty w 1926 roku. Nieużywana świątynia zaczęła popadać w ruinę. Aby uchronić ten zabytek od upadku, w 1936 dokonano jego rozbiórki, a następnie przeniesiono do Chorzowa, gdzie stoi po dziś dzień.
Budulcem, który posłużył do budowy świątyni był modrzew. Kościół powstał przy użyciu konstrukcji zrębowej, zwanej też konstrukcją wieńcową. Natomiast wieża kościoła powstała przy użyciu konstrukcji słupowej. Nowoczesną polichromię wykonał artysta Kątski. Wyposażenie kościoła w większości jest oryginalne, barokowe. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj obraz św. Wawrzyńca, pochodzący z XVII wieku. Wiekowo podobne są także takie dzieła sztuki, znajdujące się w kościele jak św. Agnieszka czy Madonna z Dzieciątkiem. Istotnym dziełem sztuki jest także obraz św. Barbary, który z kolei powstał w XIX wieku. Najstarszym obiektem, znajdującym się w kościele jest kropielnica wykonana z kamienia. Jest ona datowana na XV wiek.
Co jeszcze warto zwiedzić w Knurowie i okolicach?
Jeżeli chodzi o sam Knurów to turyści mogą jeszcze zobaczyć kilka wartych uwagi obiektów. Na Krywałdzie znajduje się przydrożna kaplica św. Barbary, która została wybudowana w 1889 roku. Styl, w jakim ją wzniesiono to neogotyk. Gruntowy remont tego obiektu miał miejsce w 2011 roku. W centrum Knurowa znajduje się Ratusz, który służył jako siedziba władz od 1925 roku. Ciekawym budynkiem jest także bez wątpienia Zespół Budynków Szpitalnych. Powstały one w 1912 roku i przez lata funkcjonowały jako Szpital Miejski.
Jeżeli zaś chodzi o okolice to miejsc godnych zwiedzenia jest tyle, że aż nie sposób wszystkich wymienić. Wobec tego wspomnimy tylko o paru z nich. W Zabrzu możemy zwiedzić Muzeum Górnictwa Węglowego, natomiast w Tychach Muzeum Maszyn Biurowych. Dużo zabytków do zwiedzenia czeka na nas w Tarnowskich Górach. Starczy tutaj wspomnieć o kościółku św. Marcina, Zamku rodziny Włodyków czy Kopalni Zabytkowej Rud Srebronośnych.