Alojzy Koziełek – kapłan zasłużony dla Knurowa
Nie tylko ksiądz
Przez Knurów przebiega ulica nosząca imię księdza Alojzego Koziełka. Wielu mieszkańców naszego miast ma świadomość, kim była to postać historyczna i jak wielkie znaczenie miała dla Knurowa. Jednakże ci, którzy nie słyszeli o Alojzym Koziełku, bądź też przyjechali tutaj z innych miejscowości powinni poznać życiorys tej charyzmatycznej postaci. Bowiem był on nie tylko księdzem, ale też kronikarzem i publicystą.
Niemalże dwadzieścia lat w Knurowie
Ksiądz Alojzy Koziełek przyszedł na świat w 1879 roku. Po ukończeniu seminarium został doceniony przez swoich przełożonych, którzy widzieli w nim bardzo zdolnego kapłana. Szybko awansował. Najpierw był wikarym w Katowicach, później w Pszczynie, a następnie w Berlinie. Swoje pierwsze probostwo objął w 1908 roku. Do Knurowa został przeniesiony w 1928 roku, obejmując stanowisko proboszcza parafii świętych Cyryla i Metodego. W Knurowie posługę kapłańską pełnił aż do śmierci w 1949 roku, jednakże w trakcie II wojny światowej czasowo musiał opuścić nasze miasto. Ks. Koziełek przebywał wówczas w Kochłowicach i Wirku. To czyni niemalże dwadzieścia lat jego posługi w Knurowie. Okres ten bardzo zmienił nasze miasto, a także miał wpływ na późniejszy rozwój Knurowa.
Budowniczy świątyni
Kiedy ks. Koziełek przybył do Knurowa, parafia świętych Cyryla i Metodego już borykała się z poważnym problemem, jakim było przepełnienie lokalnej świątyni. Dotychczas wierni spotykali się na mszach i nabożeństwach w drewnianym niedużym kościele, wybudowanym jeszcze w XVI wieku. Na początku XX wieku w związku z silnym rozwojem przemysłu liczba mieszkańców, a tym samym wiernych parafii wzrosła kilkanaście razy. Ks. Koziełek postanowił więc zacząć zbierać pieniądze na budowę. Ten cel udało mu się osiągnąć już po zakończeniu II wojny światowej. Pieniądze pochodziły w całości z datków wiernych. Dzięki temu można było postawić tu świątynię, z której wierni korzystają do dnia dzisiejszego.
Publicysta i kronikarzem
Ks. Alojzy Koziełek znany był także z pisania licznych artykułów zarówno do lokalnych gazet jak i do pism katolickich, chociażby Tygodnika Powszechnego. Prowadził także tzw. „Modlitewniki”, w których zapisywał nie tylko modlitwy, ale także swoje rozważania, a także fakty z życia parafialnego – np. te dotyczące kosztów budowy nowej świątyni oraz prowadzenia zbiórki na ten cel. Ponadto ks. Koziełek jest autorem kroniki o historii Knurowa oraz Krywałdu. Kapłan został pochowany w Knurowie.